Witajcie Kochani!
Dzisiaj mam dla Was coś specjalnego, świątecznego. W tamtym roku bawiłam się w edycję świąteczną nagrywając filmiki, ale obecnie przyznam Wam się, opuściła mnie wena. Za to chęć do pisania nie przemija. A to nawet lepiej, bo co przeczytacie, zapamiętacie!
Z racji,
że już za chwil parę mamy Boże Narodzenie, przychodzę do Was ze słownictwem. W
tym roku prosto z gorącej Hiszpanii (dosłownie, na Majorce kilka dni temu były
dwadzieścia trzy stopnie). U nas biało, ale to ma swój klimat. Nie cierpię
zimna, ale i bez niego nie wyobrażam sobie świąt.
Na Instagramie mieliście okazję przeczytać jak wygląda tradycja Bożego Narodzenia w Hiszpanii. Tutaj będzie trochę ambitniej, abyście mogli zaszpanować przy stole albo w hiszpańskim towarzystwie (może na ten okres akurat ktoś z Was wybiera się na urlop na przykład do Andaluzji) znajomością języka. Może nawet tak dla hobby, warto. Pod tekstem znajdziecie numery ze specjalnie ponumerowanymi słowami, by czytało się Wam bez przeszkód. Zaczynajmy!
Przenosimy się myślami do jednej z hiszpańskich hacjend, i zaglądamy do wnętrza domu. Co oni tam mają? Piękna choinka1, co prawda nieduża stoi na stoliku w rogu salonu. Ma dużo kolorowych światełek2 i czerwony dzwon3 na czubku. Na pewno zawiesiło go najmłodsze dziecko z rodziny! Widzimy coś jeszcze, ale co to? To coś pod choinką to wcale nie prezenty4, tylko szopka bożonarodzeniowa5! Oczywiście widzimy tam dziecię6, i jego rodziców, a także mnóstwo zwierzątek. Już niebawem Wigilia7! To święto przeznaczone tylko i wyłącznie dla rodziny… Stół ugina się od różnych smakołyków, które niekoniecznie są postne. Znajdziemy na nim pieczonego indyka8, który został nadziany owocami (śliwką, jabłkiem) a także bekonem. Furorę robią też owoce morza9 i ryby10. Kiedy brzuchy zostają wypełnione mięsem, czas na deser, czyli nugat11, który spełnia rolę opłatka, są również kandyzowane owoce. Niektóre mamy przygotowują też marcepan. Dawniej praktykowane było śpiewanie kolęd12. Ale zanim wszyscy usiądą do wigilijnego rosołu13, a dokładnie dwa dni przed, rozpoczyna się wielka loteria. Jest to loteria świąteczna14 nazywana potocznie tłustą, czy grubą15. To prawda bo sumy, które można wygrać wcale nie są wąskie… Święty Mikołaj16 przynosi w towarzystwie reniferów17 drobne upominki, ale dzieci czekają na prawdziwe prezenty dopiero w dzień Trzech Króli18. Jeśli hiszpańskie dziecko nie było grzeczne, dostaje węgiel19!Na stole już posprzątane, i telewizja już jakoś ciszej gra, to znak, że czas na pasterkę20, którą tłumaczy się dosłownie jako mszę koguta, który rzekomo piał w noc urodzenia Pana Jezusa. O północy rozlega się huk fajerwerków przepijany hiszpańskim szampanem21, a w powietrzu rozlega się dźwięk słów „Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku22.”
- un arbol de navidad
- las luces de Navidad
- la campana
- los regalos
- belen
- el nino
- Nochebuena
- el pavo al horno
- marisco
- los peces
- turron
- unos villancicos
- el consome
- loteria de navidad
- el gordo
- Papa Noel
- los renos
- dia de Tres Reyes Magos
- el carbon
- una misa de gallo
- cava
- Feliz Navidad y un Feliz Ano Nuevo
Całkiem przyjemna tradycja,
zwłaszcza, że Hiszpanie spędzają święta w gronie całej rodziny, dosłownie. Co z
tego, że nie jedzą karpia, najważniejsze, że otacza ich aura pozytywnych uczuć!
Jeśli się podobało, piszcie, i
dawajcie znak, może coś przeoczyłam. Osobiście Kochani życzę Wam wesołych
świąt, spokojnych, nie bójcie się okazywać miłości, podzielcie się nią z
rodzicami, swoją drugą połówką, a może kimś, kto jest samotny w ten dzień…
Niech pierwsza gwiazdka przyniesie Wam mnóstwo pomyślności, i spełni Wasze
marzenia. Ja, Stefa na walizkach, oddelegowuje się i przesyłam świąteczne
uściski!